7 marca 1944
Dokładnie 72 lata temu, na skutek donosu, Niemcy odkryli lokalizację kryjówki dla Żydów ocalałych po powstaniu w getcie. Budowla mieściła się pod szklarnią na tyłach posesji rodziny Wolskich przy ul. Grójeckiej 81. Bunkier, prawdopodobnie największy w okupowanej Warszawie, zwany przez mieszkańców czule "Krysią" (zdrobnienie od "kryjówka") przez niemal dwa lata stanowił schronienie dla ukrywających się w nim 40 Żydów. Jednym z nich był Emanuel Ringleblum, twórca podziemnego archiwum getta warszawskiego, który wraz z żoną i synem przebywał tam od sierpnia 1943 do marca 1944.
Świadek zdarzenia opowiadała:
W końcu podniosła się klapa wejściowa do schronu i w otworze zaczęły się ukazywać, jedna po drugiej, postacie nieszczęsnych skazańców. Najpierw wychodziły matki z dziećmi - biedne dzieci mrużyły oczy, oślepione światłem dziennym i słońcem, którego nie widziały tak dawno, niektóre płakały ze strachu. Matki bezradnie tuliły je do siebie. Potem wychodzili kolejno dorośli, w śmiertelnej ciszy, którą przerywał czasem szloch kobiecy zagłuszony niemieckim wrzaskiem.
W ciągu kilku dni wszyscy mieszkańcy schronu zostali rozstrzelani w ruinach getta. Sam Ringelblum, przetrzymywany na Pawiaku, mając szansę ratunku i ucieczki - odmówił, gdyż wiązało by się to z pozostawieniem za sobą rodziny, którą czekała pewna śmierć.
Źródło:
Samuel D. Kassow, Kto napisze naszą historię? Ostatni rozdział zagłady warszawskiego getta, tłum. G. Waluga, O. Zienkiewicz, Warszawa 2010.
Krysia (dok., 1990, 25'), reż. Wiktor Skrzynecki
Mapa
Fotografia:
Wnętrze kryjówki w getcie - Jürgen Stroop, Es gibt keinen jüdischen Wohnbezirk in Warschau mehr!, Warschau 1943 / domena publiczna