20 września 1996
Michael Jackson, przybyły do Warszawy z czterodniową wizytą, dał występ na bemowskim lotnisku dla ponad 100 tys. widzów. Koncert doczekał się nawet upamiętnienia w postaci kamienia z inskrypcją (sic!): Tu na Bemowie 20 września 1996 roku zelektryzował Polskę dając koncert dla ponad 100 000 ludzi, przenosząc nas w świat dotychczas nieznany…
Michael Jackson przybył do Warszawy w ramach trasy koncertowej HIStory Tour, promującej (wówczas) najnowszą płytę artysty - „HIStory - Past Present & Future”. Warszawa była ostatnim przystankiem na tej trasie koncertowej. Jackson jednak nie ograniczył się tylko koncertu, spotkał się Marcinem Święcickim, ówczesnym prezydentem Warszawy, z prezydentem RP Aleksandra Kwaśniewskim oraz jego żoną Jolantą. Wspólnie z Jolantą Kwaśniewską odwiedzili też Dom Dziecka nr 4 przy ul. Rakowieckiej, którym opiekowała się fundacja prezydentowej. Rozmowy miały nie tylko kurtuazyjny charakter, Michael Jackson wstępnie zapowiedział chęć budowy ogromnego parku rozrywki w Warszawie. Mimo że później jeszcze kilkukrotnie odwiedzał Warszawę, planując kolejne inwestycje (kupno hotelu Bristol, odnowienie zamku w Lubiążu) to jednak żadna z nich nie doszła do skutku.
Wówczas, w roku 1996, był to największy koncert w historii w Polsce. Szacuje się, że koncert obejrzało ponad 120 tys. widzów, mimo że oficjalnie sprzedano „tylko” 100 tys. biletów. Podczas imprezy tłumowi napierającemu na ogrodzenie udało się sforsować przegrodę i wejść na teren imprezy. Panujący ścisk i bałagan spowodował, że 15 osób trzeba było hospitalizować, zanotowano też około 500 przypadków mniej groźnych interwencji medycznych. Na scenę wdarła się też fanka, w ekstazie płacząc i całując Michaela po rękach. Po koncercie drogi prowadzące z lotniska jeszcze przez dwie godziny stały w korkach, pomiędzy samochodami przemykali zaś koncertowicze. Całości organizacyjnego blamażu dopełniła informacja, że nad ranem trzech pijanych ochroniarzy pobiło policjanta…
Wracając do samego koncertu. Było to prawdziwe show na najwyższym światowym poziomie. Koncert otworzyła efektowna komputerowa animacja, na ekranie widać było pędzącą kapsułę kosmiczną, na końcu zaś — wśród autentycznego spektaklu dymu i światła, gdzie świat wirtualny przenikał się z rzeczywistym — podnośnik wysuwał na scenę kapsułę, z której wysiadł Michael Jackson w futurystycznym kombinezonie pilota statku. Młodzieżowy magazyn Popcorn relacjonował z emfazą: „Michael zaśpiewał ogółem ponad dwadzieścia piosenek, przerywanych fragmentami jego klipów i wideo-obrazkami z przeszłości. Była to podróż przez całą jego karierę. Pod koniec koncertu zaśpiewał Earth Song. Po trzeciej zwrotce na scenie pojawił się czołg i żołnierz z wycelowanym w pierś Michaela karabinem. Publiczność wstrzymała oddech. Żołnierz jednak powoli opuścił swoje oręże i rozpłakał się jak dziecko […]. Koncert zakończył hit HIStory. Znów wyły kolumny, wybuchały na niebie fajerwerki, a po scenie snuły się piekielne ognie i dymne zasłony”.
Warto przy okazji zatrzymać się na chwilę przy stworzonym przez artystę image, który nie ograniczał się jedynie do scenicznego wizerunku, zrośnięty był całkowicie z dość oryginalnym sposobem życia piosenkarza. Fenomen Michael Jacksona polegał też na stworzeniu istnego kultu artysty, Jackson bardziej niż jakikolwiek inny artysta zyskał niezwykle liczne grono fanów naśladujących jego styl, noszących podobne ubrania, maski na twarzy, podobne stylizacje fryzur, w efekcie wykształcił się wśród nich pewien charakterystyczny, nacechowywany uwielbieniem stosunek do swojego idola.
Być może niewielu Warszawiaków wie, że Michael Jackson wpisał się w topografię miasta. W 2009 roku — w kilka miesięcy po śmierci Michaela Jacksona — amfiteatr w Parku Górczewskim na Bemowie nazwano imieniem artysty, stoi tam też tablica pamiątkowa (zob. fotografię w załączniku), na której wyryto następujący tekst:
Tu na Bemowie 20 września 1996 roku zelektryzował Polskę dając koncert dla ponad 100 000 ludzi, przenosząc nas w świat dotychczas nieznany…
Po koncercie Michaela Jacksona w Polsce - wybór z wiadomości telewizyjnych
Źródła:
http://www.geniusmichaeljackson.com
Król popu Michael Jackson ma swój Amfiteatr na Bemowie | Bemowo Blog
Ewa Mróz, Oczami fanów Michaela Jacksona, Gdynia 2012.
Mapa
Fotografia:
Michael Jackson podczas podpisywania autografów pod Marriottem w Warszawie, w tle fragment dachu Dworca Centralnego - Fot. Katarzyna Rainka/East News