Wielki stadion pęka w szwach

Zdjęcie dla kartki: Wielki stadion pęka w szwach Blur dla zdjęcia do kartki: Wielki stadion pęka w szwach

2 sierpnia 1958

Od 1955 polska reprezentacja lekkoatletyczna przeżywała swój złoty okres, 15 zwycięstw w międzynarodowych meczach sprawiło, że dziennikarze niemieckiej prasy ochrzcili polską drużynę mianem "Wunderteam". Nic więc dziwnego, że złaknieni widoku sukcesu kibice zjechali się na kolejny mecz lekkoatletyczny nadzwyczaj tłumnie.

Stadion Dziesięciolecia oddano do żytku zaledwie trzy lata wcześniej. Obiekt był dumą sportowej stolicy, mógł pomieścić dokładnie 71 008 widzów, jednak zamiast oddzielnych siedzisk wyposażono w ławki, dzięki czemu – jak się wkrótce okazało – mógł pomieścić znacznie więcej widzów.
To miał być kolejny zwycięski mecz, i to jeszcze ze Stanami Zjednoczonymi! Mimo wielu wspaniałych zwycięstw (wygrana Zbigniewa Makomaskiego nad Courtney'em w biegu na 800 metrów), jednak nie udało się pokonać Amerykanów. Polska drużyna męska przegrała z 115 do 97, jednak Polki zatriumfowały 54 do 52.
Zawody odbyły się w dniach 1-2 sierpnia 1958. Według szacunków mecze obejrzało około 100 tysięcy widzów, szczelnie wypełnili oni stadion oraz okolice, słuchając relacji przez megafony – było najliczniejsza grupa kibiców na występach lekkoatletycznych w historii.
Ciekawostką jest, że wśród oglądających zawodów kibiców znalazła się Halina Konopacka, przedwojenna gwiazda lekkoatletyki, jedna z najbardziej znanych osobistości II Rzeczpospolitej, która wyjechała w 1939 roku z Polski, by po wielu perypetiach osiąść w USA. Był to jej pierwszy powrót do ojczyzny od tamtego czasu.

Fotografia:

Otwarcie meczu atletycznego Polska-USA

Materiały dodatkowe