Jan Kryst dokonuje zamachu w Adrii

Zdjęcie dla kartki: Jan Kryst dokonuje zamachu w Adrii Blur dla zdjęcia do kartki: Jan Kryst dokonuje zamachu w Adrii

Fot. Zbiory Narodowego Archiwum Cyfrowego

22 maja 1943

Tego dnia miała miejsca jedna z najbardziej spektakularnych akcji odwetowych polskiego podziemia. 22-letni żołnierz AK Jan Kryst "Alan" dokonał udanego zamachu w słynnej warszawskiej restauracji "Adria". Zginęło dwóch gestapowców i niemiecki kapitan, dwóch zostało rannych. Sam Kryst również nie przeżył akcji.

Niedługo przed akcją 22-letni, chorujący na gruźlicę Jan Kryst, usłyszał fatalną diagnozę. Pozostało mu kilka miesięcy życia. Harcerz biorący udział w obronie Warszawy w 1939, żołnierz AK, zgłosił się do swego dowódcy z nietypową ofertą nawet jak na warunki konspiracyjne. Chciał się podjąć samodzielnej akcji odwetowej na Niemcach. Akcje odwetowe za masowe egzekucje na ulicach Warszawy, były wówczas istotnym elementem działalności AK. Po dłuższym wahaniu dowódca warszawskiego „Kedywu” przyjął ofertę Krysta uświadamiając go jednocześnie o samobójczym charakterze misji. Zdecydowano, że Jan Kryst podejmie się egzekucji członków gestapo w sali lokalu "Adria", restauracji "nur für Deutsche" przy ulicy Moniuszki 10 (obecnie Moniuszki 8).

O godzinie 21.40 kiedy Kryst wszedł do lokalu, Niemcy bawili się na całego. Sala była wypełniona po brzegi. Oficerowie i żołnierze siedzieli przy wspólnych stołach pijąc wino. Kryst stanął przy słupie w pobliżu loży znajdującej się na środku sali i czekał na odpowiedni moment.

Jedyny imiennie znany świadek wydarzenia, włoski dziennikarz Alceo Valcini tak opisywał dalsze wydarzenia:
W czasie gdy piruety tancerki przyciągały uwagę publiczności w środku sali, gdzie dawano program, usłyszałem strzał – najpierw jeden, potem drugi, trzeci, czwarty, piąty… O parę kroków ode mnie, po prawej stronie zrobił się zgiełk. Przewracano stoły, naczynia, stołki, butelki. Wycie i krzyki. Po kilku minutach grupa żołnierzy poruszonych do ostatnich granic, utorowała sobie przejście wśród tłumu krzycząc: „Zamach” i trzymając rewolwery w ręku. Wysoki młodzieniec z twarzą zbroczoną krwią padł na ziemię, gdy rzucono w niego kilkoma krzesłami. To polski zamachowiec, patriota; zabił on w ciągu paru sekund dwóch oficerów i dwóch żołnierzy, strzelając zza marmurowej kolumny w kierunku centralnie ustawionego stołu, przy którym zazwyczaj zajmowały miejsca osobistości niemieckie […] Niemcy rzucili się na niego i zmasakrowali, bijąc flaszkami i stołkami. Przy mnie wyzionął ducha, w swym brązowym ubraniu, za obszernym jak na gruźlika. Zmarł, gdy agent gestapo usiłował wydobyć od niego jakąś tajemnicę.

Ostatecznie ustalono, że w akcji zginęło trzech Niemców. Ciało Jana Krysta zostało wywiezione do kostnicy na Oczki skąd je wykradziono i pochowano w zbiorowej mogile na Woli. Akcja Jana Krysta odbiła się szerokim echem w całej Warszawie. Tablica ku jego czci zawisła na lokalu "Adria" już w czasie Powstania Warszawskiego. Na Woli jest ulica jego imienia.

Źródło:
1856 dni oblężonej Warszawy, Władysław Bartoszewski, 1974, Znak
Samobójcza akcja żołnierza AK

Mapa

Fotografia:

Restauracja Adria w okresie okupacji, 1940 - Fot. Zbiory Narodowego Archiwum Cyfrowego

Materiały dodatkowe