27 września 1933
Tego dnia ustawiono przed gmachem Zachęty pomnik Pomnik Poległych Żołnierzy Polskiej Organizacji Wojskowej dłuta Edwarda Wittiga. Przyjęty dość chłodno przez warszawiaków, po zawirowaniach wojennych, powrócił na swoje miejsce dopiero w 1999 roku.
"Przed „Zachętą” spoczywa biedny paralityk. Broń nas, Boże, od takich istot choro-wittyg". Tak dowcipnie skomentował pomnik Julian Tuwim w satyrycznym dwuwierszu "Na pomnik peowiaka". Nie był to wówczas jedyny głos krytyki wobec świeżo odsłoniętego monumentu. Pomijając kwestie estetyczne i symbolikę pomnika przedstawiającego konającego, nagiego żołnierza, zarzucano autorowi zreplikowanie fragmentu innej rzeźby jego autorstwa "Walka" z 1915 a także istniejącego już pomnika na Powązkach. Chodzi o grób oficera P.O.W. Jana Wojsznara-Opielińskiego (195 kwatera).
Niezależnie od chłodnego przyjęcia Warszawa doczekała się w postaci pomnika peowiaka, upamiętnienia żołnierzy będących w latach 1914-1918 członkami działającej konspiracyjnie Polskiej Organizacji Wojskowej, na której czele stał Józef Piłsudski i której celem była walka z rosyjskim zaborcą. Usytuowanie pomnika także ma charakter symboliczny bowiem stanął on w miejscu, w którym w 1918 Józef Piłsudski z balkonu Pałacu Kronenberga odbierał defiladę oddziałów POW.
Dość tajemniczo przedstawiają się wojenne losy pomnika. Przetrwał on walki w 1939 jednak Niemcy postanowili go zdjąć w roku 1940. Pomnika nie udało się znaleźć po wojnie choć krążyło wiele domysłów gdzie może się znajdować. Między innymi niektórzy twierdzili, że został zakopany na placu Małachowskiego. Jednak prace z wykrywaczem metalu nie przyniosły rezultatów. W 1989 udało się natomiast odnaleźć na terenie Królikarni cokół pomnika. Ostatecznie zapadła decyzja o odtworzeniu monumentu na podstawie zdjęć i zachowanej dokumentacji. Uroczyste odsłonięcie odtworzonej wersji nastąpiło 10 listopada 1999 roku.
Mapa
Fotografia:
Pomnik Peowiaka, lata 30.